Smutne zakończenie rundy

mecz5.JPG

     W sobotnie popołudnie bardzo smutno zakończyli grę  w rundzie jesiennej IV ligi u siebie piłkarze grajewskiej Warmii. Nie dość, że przegrali ze słabiutko grającą Spartą 1951 Szepietowo, to zgrali więcej niż słabo. I chyba nawet najstarsi kibice w Grajewi nie mogli sobie przypomnieć tak słabej postawy zespołu na murawie i tak słabej rundy jesiennej. Po meczu ostatniej kolejki w Bielsku Podlaskim będzie o czym rozmawiać w drużynie.

    Spotkanie rozpoczęło się od oficjalnego pożegnania z kibicami Warmii - Marcina Arciszewskiego, który za tydzień kończy piłkarską karierę. Związany był niemal przez cały czas z grajewską drużyną w której zagrał 437 razy i strzelił 42 bramki. Był zawsze silnym punktem zespołu w IV i III lidze. Wszyscy obecni gromkimi brawami podziękowali mu za grę.

    A o samym meczu najprościej by napisać – odbył się. A zaczęło się fatalnie w 7minucie. Po rzucie rożnym gości piłkę do swej bramki wrzucił golkiper miejscowych i niespodziewanie goście objęli prowadzenie. I kiedy wszyscy na Stadionie Miejskim im. Witolda Terleckiego spodziewali się szturmu na bramkę Sparty, to obejrzeli Warmię bez zaangażowania i do tego więcej niż nieskuteczną. Brakowało pomysłu na grę, a fatalne zagrania i beznadziejne wykończenie podbramkowych akcji zajęłyby kilka stron relacji.

     W drugiej połowie kibice spodziewali się zmiany wyniku. Tyle, że zmienili go goście wykorzystując słabiutką obronę w 67 minucie. Piłkę w pole karne dostaje Mateusz Sawicki i celnym uderzeniem strzela drugą bramkę dla Sparty. A na trybunach jeszcze cień nadziei na poprawę. Tyle, że znów z tego nic nie wyszło i już na kilka minut przed końcowym gwizdkiem kibice zaczęli wychodzić ze stadionu i nie widzieli wielkiej radości w zespole gości, który otrzymał w prezencie wygranym mecz.

   Może za tydzień Warmia zrehabilituje się na wyjeździe w meczu z Turem Bielsk Podlaski. A po ostatnim gwizdku analiza tej bardzo słabiutkiej jesiennej rundy.

   A co przyniesie wiosna???

                                                                                                                                                         

WJ

WARMIA GRAJEWO – SPARTA 1951 SZEPIETOWO 0 : 2 (0:1).

Bramki: 0 : 1 - Łukasz Sobolewski 7 (samobój) , 0 : 2 – Mateusz Sawicki 67.

WARMIA: Sobolewski – Arciszewski (88 Tuzinowski), Staniszewski (46 Wójcicki), Mikucki, Śleszyński, Kondratowicz, Kossyk, Wojno, Hołtyn (71 Nikolaichuk), Chmielewski, Edison. Trener: Kamil Randzio.

SPARTA: Makowski – Betko, Chrzanowski, Stankiewicz, Czarnecki, Prusinowski, Rudkowski, Balwicki (80 Radziszewski),  K. Kuźma, Wiśniewski, M. Sawicki (90 Chaberek). Trener: Robert Mioduszewski.

Żółte kartki: Arciszewski, Mikucki  (Warmia) – Rudkowski (Sparta).

Sędziowali: Michał Renkiewicz jako główny oraz Marcin Nowak i Michał Paruch (Kolegium Sędziów Podlaskiego ZPN).

Aktualności

Powrót na początek strony