Zbudowany w 3 lata, a zamknięty dla podróżnych od ponad 3 dekad

dworzec PKP.jpg

Zgodnie z zapowiedzią wracamy do tematu zabytkowego budynku dworca kolejowego w Grajewie. W ubiegłym numerze Gazety Grajewskiej informowaliśmy szczegółowo o tym, że choć obiekt nie jest własnością Miasta Grajewo, to Burmistrz Dariusz Latarowski oraz podlegli mu urzędnicy oraz radni miejscy od lat zabiegali o przywrócenie budynkowi dawnych funkcji. Skorzystaliby na tym podróżni, a więc przede wszystkim grajewianie i mieszkańcy całego powiatu. Miasto zyskałoby kolejną wizytówkę turystyczną, a zabytkowi z XIX wieku przestałaby grozić dalsza degradacja.

 

Obecnie działka zabudowana budynkiem dworca kolejowego jest własnością Skarbu Państwa. Ten przejął ją od kolei za nieuregulowane podatki. Przez ostatnich kilka lat Miasto Grajewo czyniło szereg działań, by przejąć obiekt, aby znowu tętnił życiem, a przede wszystkim, aby mogli z niego korzystać zarówno pasażerowie transportu kolejowego jak i kołowego. Tymczasem w grudniu 2020 roku Podlaski Urząd Wojewódzki w Białymstoku poinformował, że PKP S.A. chce przejąć z powrotem nieruchomość od Skarbu Państwa w zamian za inną działkę. Dlatego o to, jakie plany wobec tego budynku ma spółka kolejowa PKP S.A. spytaliśmy 7 października jej zespół prasowy. Bo w sumie, nie tak ważne jest, kto będzie właścicielem zabytkowego budynku dworca, ale to by obiekt znowu przyjmował podróżnych. Tego samego dnia przyszły odpowiedzi od Michała Stilgera, rzecznika prasowego Polskich Kolei Państwowych S.A.

Na jakim etapie jest wspomniana w załączonym piśmie procedura zamiany PKP S.A. ze Skarbem Państwa działkami, która w efekcie ma spowodować zwrot PKP S.A. działki nr 4996/2?

 - Potwierdzamy, że trwają rozmowy w sprawnie przejęcia przez PKP S.A. nieczynnego budynku dworca wraz z wydzielonym gruntem. Obecnie budynek jest na stanie Skarbu Państwa, w imieniu którego zarządza nim Starosta Grajewski- poinformował Stilger.

Na pytanie „Czy jeśli procedura zakończy się (lub może już zakończyła) pomyślnie dla PKP S.A., to czy PKP S.A. planuje w przyszłości przeprowadzić remont zabytkowego budynku dworca kolejowego i udostępnić ten obiekt podróżnym?” nie ma jak na razie jednoznacznej odpowiedzi.

- Ostateczne decyzje będą mogły zapaść po zakończeniu negocjacji i przeprowadzeniu rynkowej wyceny nieruchomości, które mogłyby być przedmiotem zamiany. Dalsze decyzje dotyczące przyszłości budynku dworca będą podejmowane po uregulowaniu kwestii własnościowych – poinformował Gazetę Grajewską rzecznik prasowy Polskich Kolei Państwowych S.A.

 

Są wydatki, a budynek dworca nie służy podróżnym

W sprawie planowanych prac na dworcu kolejowym w Grajewie, które będą tu miały miejsce w ramach realizacji inwestycji budowy trasy Rail Baltica rzecznik Stilger odsyła do inwestora, czyli spółki PKP Polskie Linie Kolejowe. Tam więc także ślemy maila z pytaniami, choć próżno spodziewać się, by w zakresie prac znalazły się te dotyczące budynku dworca kolejowego. W końcu jest przecież własnością Skarbu Państwa od 20 lat. Ten co roku ponosi wydatki rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych na utrzymanie obiektu, który jest zamknięty dla podróżnych od 35 lat. Jak i kiedy Polskie Koleje Państwowe S.A. zakończą negocjacje ze Skarbem Państwa? Nie wiadomo. O tym, że trwają, Podlaski Urząd Wojewódzki w Białymstoku informował już niemal 2 lata temu, bo 3 grudnia 2020 roku.

Negatywne skutki

Skutki tego stanu rzeczy, że budynek dworca jest dla podróżnych zamknięty, są negatywne z wielu powodów. Po pierwsze pasażerowie nie mogą korzystać z dworcowej poczekalni i marzną, czekając na podróż obok gmachu o powierzchni użytkowej 1544 m2. Poza tym negocjacje na linii Skarb Państwa- Polskie Koleje Państwowe S.A. w ocenie Wojewody Podlaskiego uniemożliwiają przekazanie na własność Miastu Grajewo gruntu obok budynku, na której ratusz chce zorganizować Centrum Przesiadkowe. To działka nr 4997/2, którą Miasto Grajewo ma obecnie jedynie w użyczeniu, a przez to nie może zainwestować na terenie, który nie jest miejski.  Tu warto przypomnieć, że już ponad 5 lat temu z dzierżawy działki przy ulicy Popiełuszki zrezygnował PKS sp. z o.o. w Łomży. W efekcie wtedy poczekalnia autobusowa została rozebrana, a podróżni pozostali bez dachu nad głową.

To, że budynek dworca jest zamknięty dla podróżnych, wpływa również negatywnie na lokalną gospodarkę. Wystarczy przecież zobaczyć jak funkcjonują dworce w innych miastach, by wiedzieć, że znajdują się tam kasy, poczekalnia, gastronomia oraz inne działalności gospodarcze, które dają miejsca pracy oraz generują podatki, które zasilają budżet państwa. Jasne jest także, że zabytkowy obiekt wzniesiony w latach 1873-1875 byłby w lepszej kondycji, gdyby był użytkowany.

W obecnej patowej sytuacji Miasto Grajewo działa zatem dwutorowo. Po pierwsze zmierza do uruchomienia tymczasowych wiat, poczekalni dla pasażerów na działce będącej przedmiotem umowy użyczenia.   Równolegle trwają zabiegi o korzystne rozwiązanie problemu, czyli jak najszybszą reaktywację budynku dworcowego. O wsparcie w tym zakresie ratusz nadal prosi parlamentarzystów, Premiera RP i Wojewodę.

W. Mierzwiński

Fot. grajewo.pl

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Dlaczego budynek dworca należy do Skarbu Państwa i jest nieczynny od ponad 30 lat?

Aktualności

Powrót na początek strony